Podczas wieczoru autorskiego w kołobrzeskim muzeum, miałem okazję opowiedzieć nie tylko o bombie atomowej dedykowanej dla Kołobrzegu, ale także o arsenale jądrowym przechowywanym na terenie Polski. O tych sprawach w PRL wiedzieli nieliczni....
50-kilotonowa bomba spadłaby na Kołobrzeg w przypadku wybuchu III wojny światowej. To cena, jaką Kołobrzeg zapłaciłby za to, że jest miastem portowym, strategicznym, a także jako ważny ośrodek wojskowy, polski i radziecki. Tak było w latach 70-tych i 80-tych. W tym czasie, w miejscowości Podborsko przechowywano kilkadziesiąt sztuk głowic atomowych, bomb, a także amunicji artyleryjskiej dedykowanej na atomowe pole walki. O tym wszystkim piszę w mojej książce "Przedsięwzięcie 3000. Tajna historia radzieckich baz atomowych w Polsce", którą wręczałem wszystkim tym, którzy przybyli na czwartkowe spotkanie w Pałacu Braunschweigów.
Fot. R. Horanin, P. Gryń